Montreal 2013

Obrazek
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197666
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Montreal 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Mario pisze:Ale jak słusznie zauważyłeś w innym temacie, coś się ruszyło.
Owszem, dlatego też zapraszam do tego innego tematu. :P

Włączyłem Nadala, ale pewnie mecz będzie leciał sobie, a ja spał sobie.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Montreal 2013

Post autor: jonathan »

Matosević również obchodził urodziny 8 sierpnia (jest co do dnia dokładnie o cztery lata młodszy niż Federer). Kto wie, może sprawi sobie dziś spóźniony prezent na tę okoliczność tak jak Brands w Gstaad. Mocno wątpliwe, ale marzenia czasem ponoć się spełniają.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Montreal 2013

Post autor: Mario »

Ja nie włączam, jutro za to z chęcią obejrzę. Wyniki na żywo też wyłączyłem, jak Matosevic będzie serwował na seta to niech ktoś wspomni.
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Montreal 2013

Post autor: jonathan »

W Monte Carlo Matosević zagrał z Nadalem całkiem nieźle (choć oczywiście nie wskazywał na to wynik). Z takim tenisem jak wtedy powinien zdobyć dzisiaj jednak więcej gemów, bo mecz odbywa się na hardzie, a to, jak powiedział kiedyś Dun, jedyna nawierzchnia, na której Marinko przypomina poważnego tenisistę.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Montreal 2013

Post autor: Mario »

Dla mnie to on nigdzie nie przypomina poważnego tenisisty, jak już pisałem ta sama półka co Granollers.

Jeśli Vasek jutro wygra to najprawdopodobniej będzie rozstawiony w Nowym Jorku. Ciekawie się robi. :]
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Montreal 2013

Post autor: jonathan »

Mario pisze:Dla mnie to on nigdzie nie przypomina poważnego tenisisty, jak już pisałem ta sama półka co Granollers.
Mimo wszystko zapytam - myślisz, że mecz Matosevicia z Nadalem będzie miał taką samą dramaturgię jak ten Marinko przeciw Tursunovowi w Waszyngtonie, po którym Australijczyk mógł ledwo chodzić? Innymi słowy - czy dobrniemy tutaj do tie-breaka trzeciego seta? :D

Mówiąc na poważnie, to oglądam ten występ Nadala tylko ze względu na bardzo prawdopodobny półfinał z Djokoviciem.
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Montreal 2013

Post autor: Mario »

jonathan pisze:Mimo wszystko zapytam - myślisz, że mecz Matosevicia z Nadalem będzie miał taką samą dramaturgię jak ten Marinko przeciw Tursunovowi w Waszyngtonie, po którym Australijczyk mógł ledwo chodzić? Innymi słowy - czy dobrniemy tutaj do tie-breaka trzeciego seta? :D
Wątpię na tyle mocno, że idę spać. :D
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Montreal 2013

Post autor: jonathan »

Mario pisze:Wątpię na tyle mocno, że idę spać. :D
Jest jeszcze drugi powód, dla którego oglądam ten mecz. :D
Awatar użytkownika
Mario
Posty: 35673
Rejestracja: 03 sie 2011, 1:34

Re: Montreal 2013

Post autor: Mario »

Jaki?
MTT bilans finałów (22-29)
W: Queen's Club 13, Monte Carlo 14, Australian Open 15, Nottingham 15, Chennai 16, Rio de Janeiro 17, Wiedeń 17, Acapulco 18, Madryt 18, Queen's Club 21, Cincinnati 21, Indian Wells 21, World Tour Finals 21, s-Hertogenbosch 22, Roland Garros 23, Astana 23, Hong Kong 24, Madryt 24, Umag 24, Tokio 24, Australian Open 2025, Dallas 25
F: Auckland 14, Miami 14, Roland Garros 14, Waszyngton 14, World Tour Finals 14, Rio de Janeiro 15, US Open 15, Estoril 16, Pekin 17, Rio de Janeiro 18, Monte Carlo 18, Rzym 18, Lyon 18, Metz 18, Hamburg 20, Madryt 21, St. Petersburg 21, Adelajda-2 22, Buenos Aires 22, Rio de Janeiro 22, Cincinnati 22, Astana 22, Rio de Janeiro 23, Bastad 23, Rio de Janeiro 24, Dubaj 24, Basel 24, Brisbane 25, Buenos Aires 25
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Montreal 2013

Post autor: jonathan »

Mario pisze:Jaki?
Zanim pójdę spać, chciałbym jeszcze pożreć kogoś wzrokiem (nową fotę konkretnie). :D Ostatnio dochodzą coś późno w nocy. Więc cierpliwie czekam, będąc zmuszonym patrzeć na tak jednostronny mecz Nadala. :D
Rroggerr
Posty: 10264
Rejestracja: 19 lip 2012, 19:54

Re: Montreal 2013

Post autor: Rroggerr »

DUN I LOVE pisze:Rao jest moim zdaniem dużo bardziej perspektywiczny i ma konkretny tenisowy argument, przy użyciu którego mało co nie ograł już Federera (kilka setów mu urwał), a i z Murrayem dorobił się pozytywnego bilansu.
To prawda, ale na tej samej zasadzie konkretne tenisowe argumenty na czołówkę mają Dimitrow i Haas. Ten pierwszy wygrał z Djokovicem w Madrycie, urywał sety Nadalowi, grał w Brisbane wyrównany mecz z Murrayem, ten drugi też ma na koncie zwycięstwo z Nole. Tyle, że mecze Novaka z Niemcem i Bułgarem z Roland Garros (w przypadku Haasa też Wimbledon) pokazują, ile brakuje tej dwójce do naprawdę dobrze dysponowanej ścisłej czołówki. I podobnie jest z Raonicem - wygrywał z Murrayem, urywał sety Federerowi, ale jak przyszło co do czego, to na US Open '12 z Murrayem i AO '13 z Rogerem, był punktowany niemiłosiernie. Że aż do tie-breaka nie mógł doprowadzić. Bo granie w Szlemie to zupełnie inna bajka.

Więc czy on tak jest 'dużo bardziej perspektywiczny'? Kolejny zawodnik ze ścisłej czołówki, który jest non-faktorem w turniejach wielkoszlemowych to po części to, na co tak psioczymy. Dlatego kompletnie nie kupuję Milosa. On od czasu ogrania Jużnego na AO '11 nie pokazał w najważniejszych turniejach nic. No, na Igrzyskach szarpał się, ale turniej olimpijski to taki deczko lepszy masters jeżeli chodzi o dyspozycję najlepszych. Wracając do tematu 'Raonic a Wielki Szlem', to w formule best of five, gdzie trzecia runda to często zawodnicy, jakich w 500-tkach spotykasz w półfinałach, a IV - najlepsza ósemka na świecie, to ciężko samym serwisem wywalczyć nawet ćwierćfinał. Pewnie kiedyś Milos osiągnie ten etap turnieju, jak dobrze polosuje, może nawet semi drogą 'janowiczową' - ale nie zmienia to faktu, że to nie jest zawodnik na Szlemy.

Dlaczego? A no dlatego, że myślę, iż ciężko będzie mu zrobić wyraźny progres. Nie przez przypadek czysto tenisowo jest w tym samym miejscu co dwa lata temu. No bo mentalnie jest okej, regularny jest (bo opiera swoją grę na serwisie) - tu żaden Norman nie przyniesie rewolucji. A czysto tenisowo ma ograniczenia, których w pewnym wieku nie da się przeskoczyć - nikt go nie nauczy grać z backhandu, za późno też na naukę returnu. Pod względem poruszania się po korcie też wybitny jak na swoje warunki nie jest.

Dlatego uważam, że bardziej perspektywiczny jest Janowicz, nawet jeśli nie odzwierciedlają tego wyniki. Obaj mają takie same atuty - serwis kosmiczny, a forehand stratosferyczny. Obaj mają takie same mankamenty techniczne - niestabilny bh i niestabilny return. To co odróżnia tą dwójkę to naturalny talent do tego sportu - raz, że Janowicz to atletyczny freak, który nieziemsko się porusza. Bardzo przypomina mi Polak tym Roddicka, który w najlepszych dla siebie czasach nadrabiał braki w kryciu kortu atletyzmem - teraz podobnie jest z Jerzym. Po drugie, Jurek tak ze trzy razy ma lepsze czucie rakiety, patrz jego dropszoty. Ale z tym czuciem mniej mi chodzi o skróty, a bardziej o backhand i return. W tym jest trochę jak Dołgopołow albo Tsonga - czasem nieczysto trafi, przeróżnie układa główkę rakiety, ale nadrabia naturalnym talentem i dlatego, w porównaniu do jakości czysto technicznej, jego zagrania z BH, np. passing shoty, są grane na zaskakująco wysokiej skuteczności, tak samo jest z jego wolejami (kazus Tsongi). Podobnie z returnem - Jerzy jest bardzo niestabilny technicznie w tym elemencie, ale jak znajdzie swój rytm, odgadnie tempo gry rywala, to returnuje znakomicie. Najlepszy przykład to chyba mecz z Almagro z Wimbla, gdzie na samym początku Nico serwował asa za asem, a potem miał olbrzymie problemy z głębokim, płaskim returnem Janowicza. Albo gra z Gasquetem w Rzymie.

Raonic tego nie ma, to znakomity robot, a Janowicz to po prostu talent. Zobaczymy, jak go wykorzysta.

PS

Sorry, muszę od czasu do czasu się rozpisać, bo nie mogę regularnie się wypowiadać.
Awatar użytkownika
jaccol55
Posty: 18133
Rejestracja: 15 lip 2011, 8:59
Lokalizacja: Grochów

Re: Montreal 2013

Post autor: jaccol55 »

Obrazek Obrazek Obrazek

Montreal - plan gier na sobotę:
  • Kort centralny, start o godz. 19:00.
    [3] Alexander Peya (AUT)/Bruno Soares (BRA) v Mariusz Fyrstenberg (POL)/Marcin Matkowski (POL)

    Nie przed godz. 21:00.
    [WC] Vasek Pospisil (CAN) v [11] Milos Raonic (CAN)

    Nie przed godz. 00:00.
    [6] Robert Lindstedt (SWE)/Daniel Nestor (CAN) v Colin Fleming (GBR)/Andy Murray (GBR)

    Nie przed godz. 02:00.
    [1] Novak Djoković (SRB) v [4] Rafael Nadal (ESP)

Wszystkie dotychczasowe wyniki można znaleźć na 1 stronie wątku.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197666
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Montreal 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Obrazek

Trzy lata temu w Toronto, kanadyjscy nastolatkowe: Milos Raonic i Vasek Pospisil, otrzymali dzikie karty do turnieju deblowego. W spotkaniu pierwszej rundy zmierzyli się z deblem, złożonym z najwyżej notowanych wtedy graczy rankingu ATP: Rafaelem Nadalem i Novakiem Djokoviciem. Dziś, 3 lata od tamtego meczu, cała czwórka zagra w półfinale tego samego turnieju M1000.

Wspomniany wyżej mecz wygrała para Pospisil/Raonic.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Joao
Posty: 6485
Rejestracja: 17 lip 2011, 9:19

Re: Montreal 2013

Post autor: Joao »

Przeglądam wyniki deblowe, amerykańscy bracia przegrywając w 1/4 ponieśli pierwszą porażkę od 25 spotkań.
Awatar użytkownika
grzes430
Posty: 7591
Rejestracja: 09 sie 2011, 15:08

Re: Montreal 2013

Post autor: grzes430 »

DUN I LOVE pisze:
Montreal - plan gier na sobotę:


Nie przed godz. 02:00.
[1] Novak Djoković (SRB) v [4] Rafael Nadal (ESP)
Odbierają człowiekowi możliwość oglądania #36. :facepalm:
MTT:
Tytuły (8): US OPEN 2012 -debel, Sztokholm 2012, Australian Open 2013 - debel, Abu Dhabi 2014, Barcelona 2014, Australian Open 2016 - debel, Marsylia 2018, ATP Finals 2018 - debel

Finały (8): US OPEN 2013, Monte Carlo 2014, Umag 2014, Rotterdam 2015, Sydney 2016, US OPEN 2016 - debel, Winston-Salem 2018, US OPEN 2018 - debel
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197666
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Montreal 2013

Post autor: DUN I LOVE »

Pierwszy mecz Vaska z Milosem, 36. Rafy z Novakiem (Panowie wyrównali rekord Lendla i McEnroe).
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
filip.g
Posty: 960
Rejestracja: 26 cze 2013, 23:11

Re: Montreal 2013

Post autor: filip.g »

Jakie typy na dzisiejszy #36? Ja się przychylam do 2-0 Nole ;)
Awatar użytkownika
simon
Posty: 2826
Rejestracja: 30 mar 2013, 14:02

Re: Montreal 2013

Post autor: simon »

filip.g pisze:Ja się przychylam do 2-0 Nole ;)
Ja postawię na ten wynik kilka złotych, czym w zasadzie zapewnię Rafie wygranie minimum jednego seta.
jonathan
Posty: 6547
Rejestracja: 01 sie 2011, 19:49

Re: Montreal 2013

Post autor: jonathan »

Nie będę oglądał kanadyjskiego półfinału, ale wrócę oczywiście na ten drugi między Djokoviciem a Nadalem, którzy zagrają ze sobą na hardzie po raz pierwszy od AO 2012. Muszę powiedzieć, że po Wimbledonie szybko doczekaliśmy się takiego meczu, bo przecież ledwo co rozpoczęły się te najważniejsze turnieje przed US Open, a tu przed nami kolejny klasyk i przedwczesny finał (bardzo prawdopodobne, że lepszy z tej pary zgarnie potem cały tytuł - tak jak na RG). Jeśli chodzi o ćwierćfinałowe występy Novaka i Rafy, to każdy, kto je oglądał, musi przyznać, że obaj wyraźnie zdominowali swoich przeciwników. Chociaż tak naprawdę, ile wart jest Nadal, przekonamy się dopiero teraz. Do Montrealu zagrał on w tym roku tylko jeden turniej na hardzie (Indian Wells) i niespodziewanie go wygrał, ale myślę, że Djoković w najbliższą noc powinien wreszcie przerwać jego passę zwycięstw na tej nawierzchni. Jeśli powtórzy tę dyspozycję, którą zademonstrował z Gasquetem (moim zdaniem to były standardy z 2011 roku), gdzie, jak zostało już wcześniej powiedziane, przede wszystkim świetnie serwował (zgadzam się - równie dobrze co przez cały Wimbledon - pomijając rzecz jasna finał), to nie wydaje mi się, by Rafa mógł mu zagrozić, zwłaszcza że na tym etapie przygotowań musi być dość daleki od formy sprzed trzech lat (kiedy ostatni raz pokonał Serba na tej nawierzchni), nigdy specjalnie nie błyszczał w letnich Mastersach i szykuje się głównie na US Open. Żeby przejść takiego rywala, musiałby być znacznie bardziej agresywny niż z Matoseviciem (miał od niego ponoć o jednego winnera mniej), stosować często forehand po linii (czym zaskoczył Djokovicia na RG) i grać głębiej w kort niż w wielu przegranych meczach z Novakiem na hardzie w 2011 roku, bo przecież Serb z tych krótszych piłek atakuje go zdecydowanie najlepiej na świecie (bez porównania bardziej bezwzględnie niż Matosević). Z drugiej strony Rafa wrócił po tej dłuższej przerwie po Wimbledonie w naprawdę niezłym stylu i podejrzewam, że dużo pewności siebie musiało dodać mu spotkanie z Janowiczem (nieraz miał poważne problemy z tego typu tenisistami). Moim zdaniem on rzuci w ten pojedynek wszystko, co ma, a potem nie wykluczam, że wycofa się z Cincinnati, żeby móc przygotowywać się już tylko do Nowego Jorku. W dodatku ten mecz może mieć niemałe znaczenie w kontekście walki o pozycję lidera rankingu na koniec roku. Gdyby wygrał go Serb, to mniej więcej zrównałby się z Nadalem punktami w Race i Hiszpanowi byłoby już potem trudno go przeskoczyć. Jeśli chodzi o mnie, stawiam na Djokovicia, mimo że będzie spoczywać na nim większa presja (dla porównania taki Nadal może tylko zyskać przed US Open, a nie stracić) i ostatnio częściej niż wcześniej zdarza mu się po takich wspaniałych występach jak ten z Gasquetem nagle obniżać formę. Myślę jednak, że po porażce na RG 7:9 w piątym secie przyszła kolej na jego zwycięstwo. Moim zdaniem po niepowodzeniach we FO i Wimbledonie, które bez wątpienia musiały być dla niego rozczarowujące (po AO głośno myślał przecież o zdobyciu Klasycznego Wielkiego Szlema), on bardzo potrzebuje teraz jakiegoś dużego wyniku. Dziś dostanie na to świetną okazję, bo na kortach twardych ma przewagę nad Nadalem (choćby w statystykach - Rafa przegrał już z Novakiem w Montrealu w 2007 roku), nawet jeśli obaj grają swój najlepszy tenis. Zastanawiam się tylko, jak będzie działał jego backhand wzdłuż linii. W meczach z del Potro, Murray'em w Wimbledonie, a zwłaszcza półfinale RG, niestety go zawiódł (w Paryżu nawet do tego stopnia, że Nadal mógł sobie bezkarnie zostawiać część kortu wolną). Zobaczymy też, czy ponownie zatańczy. Cóż, nie ukrywam, że życzyłem sobie meczu między tą dwójką na hardzie już w Indian Wells (tam na przeszkodzie stanął del Potro). O drugiej w nocy jednak wreszcie się go doczekam.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2013, 17:58 przez jonathan, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
robpal
Posty: 22838
Rejestracja: 07 sie 2011, 10:08

Re: Montreal 2013

Post autor: robpal »

Miała ta nasza gra z Matoseviciem jakieś zadatki na coś lepszego, ale jeszcze nie na tym etapie.
Jeśli nic złego się nie wydarzy, to na US Open Nadal będzie się naprawdę liczyć w walce o tytuł, dziś za to pachnie 0-2.
MTT career highlights (26-17):
2021: Delray Beach (F);
2020: Antwerpia (W), Cincinnati (W), Dubaj (F), Montpellier (F);
2019: Bazylea (W), Sztokholm (W), Szanghaj (W), Metz (W), Winston-Salem (F), Stuttgart (W), Madryt (W), Monachium (F), Barcelona (F), Houston (W), Acapulco (W), Buenos Aires (F);
2018: Paryż (F), Bazylea (F), Metz (W), Toronto (W), Estoril (F), Miami (W), Australian Open (F);
2017: WTF (W), Sztokholm (W), Hamburg (W), Stuttgart (W), Acapulco (W);
2016: WTF (F), Bazylea (F), Cincinnati (W), Roland Garros (F), Marsylia (W), Doha (W);
2015: WTF (W), Bazylea (W), Winston-Salem (W), Hamburg (W), Wimbledon (F), Stuttgart (W), Monte Carlo (F), Indian Wells (F);
2014: Halle (F)
Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 5 gości