Kamileki pisze: ↑10 cze 2023, 16:27Nie wierzę w dwa bo wierzę w trzy lub więcejRobertinho pisze: ↑10 cze 2023, 13:20Wierzysz w trzy, a nie wierzysz w dwa? Coś się plączesz w zeznaniach kolego.![]()

Kamileki pisze: ↑10 cze 2023, 16:27Nie wierzę w dwa bo wierzę w trzy lub więcejRobertinho pisze: ↑10 cze 2023, 13:20Wierzysz w trzy, a nie wierzysz w dwa? Coś się plączesz w zeznaniach kolego.![]()
Prawda. Fed też mógł na Wimby19.
Tak jest. Nadal to jakieś minus około pół meczu szlemowego z Novakiem (bo jednak aż tak wielkiej przewagi w 2018 nie miał więc nie można jednoznacznie stwierdzić, że Hiszpan powinien mieć bilans 2-1 w piątkach z Serbem).Kiefer pisze: ↑16 cze 2023, 16:45 Znaczy, bardziej chodziło mi o to, że Hiszpan średnio tutaj pasuje, bo obaj sobie wyrywali sety/mecze. Ttuaj po prostu ot mecz, w którym miał przewagę przełamania w bardziej zaawansowanej fazie 5 seta i prowadził 30-15 przy własnym serwisie. Wydaje mi się, że Rafa może bardziej żałować tego Wimbledonu w 2018, bo w przeciwieństwie do AO 2012 z przebiegu meczu był lepszy.
W sumie RG 2011 też dał radę.
Imo 2-2 max, na USO 2010 Djokovic był lepszy, bronił meczowe przy własnym podaniu i robił to w dobrym stylu, nie wiem czy można mieć pretensje o tę porażkę do Szwajcara, swoją drogą akurat tego meczu nie widziałem. Z kolei na Wimblu 2014 to również tam bardziej szło w kierunku 3-1 niż decidera i wygrał po prostu lepszy. Oczywiście gdyby to Federer miał 2-1 w setach i 5-2 w 4 secie, i tego seta przegral, to piątego możnaby już nie oglądać, ale Djokovic idzie sobie pod szybki prysznic i zapomina o sprawie.
Balech to ukryty fan Rogera. Zrozum.DUN I LOVE pisze: ↑16 cze 2023, 20:35 40-15. Trochę jak się zabić będąc najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
Na Wimby08 nie było chyba nigdy blisko. A czemu nie mogłeś spać? Przecież Ty im nie kibicujesz zdaje się?
Użytkownicy przeglądający to forum: Rroggerr i 2 gości