Novak Djoković, niedoceniany mistrz czy unikatowa osobowość?

[Robertinho]

W meczu na USO 04 z Agassim wiało i tak wtedy tłumaczono ten wynik, bo Agassi z kompaktowymi uderzeniami sobie miał lepiej radzić w tych warunkach, niż Federer i jego bekhend zwłaszcza. Ale myślę, że finał rok później pokazał, że po prostu stać było Andre na grę na levelu topowego Federera, wbrew temu, co się wydawało po masakrze w finale TMC 2003. No i powiedzmy sobie jasno, był Andre po prostu lepszym graczem od Hewitta, dzięki czemu zresztą Sampras mógł zakończył karierę wygraną w finale WS, bo z Lleytonem by znowu przegrał pewnie.

Szkoda, że z 10 lat temu, kiedy wydawało się, że rekordy Federera są poza zasięgiem, nie zabezpieczono Szwajcara na wypadek ich utraty. Nikt wtedy jednak nie twierdził, że GOATem jest po prostu ten, kto w najbardziej elegancki i urozmaicony sposób macha rakietą (było to oczywiste, jak tylko Djokovic pojawił się na korcie), a jeśli za duży wpływ na wynik ma odporność psychiczna i przygotowanie fizyczne to się nie liczy, choćby nie wiadomo ile za sprawą tych czynników zawodnik ugrał.

Ale ch*uj z tym w sumie, teraz pozostaje kibicować Alcarazowi, a w perspektywie czasu może będzie się trzymało kciuki, żeby pobił wszelkie rekordy.

Generalnie strasznie lekceważone jest to, jak idealne i proste ma forhend i bekhend Djokovic. U Federera ze względu na niezbyt potężną rękę, mocny forhend musiał być poparty nogami(stąd taki zajazd tego uderzenia, kiedy tylko trochę zjechał fizycznie, czyli już sezon 08, zresztą zamach też się bardziej kompaktowy zrobił), spóźnienie do bh owocowało balonikiem/obroną slajsem, Nadal z kolei musiał ten potwornym fh mieć czas wyprowadzić. Nole zagra mocno, głęboko, precyzyjnie i z rotacją i ze środka kortu i ledwo dochodząc na pełnym wyciągnięciu. @Mario oczywiście ma rację, że jak on straci tę fizyczność, to w ogóle skończy się jego tenis, ale jednak to, że przez 16 lat trzyma jakość, bez epizodów grania balonów na półkort, jak słabszy Nadal, czy ogólnie problemów z jakością uderzeń z baseline jak post-prime Fed, pokazuje, że to jest wybitny element gry.

[Kiefer]

W meczu na USO 04 z Agassim wiało i tak wtedy tłumaczono ten wynik, bo Agassi z kompaktowymi uderzeniami sobie miał lepiej radzić w tych warunkach, niż Federer i jego bekhend zwłaszcza.

No i okej, kamyczek do ogródka Szwajcara, że gorzej mu szło grając z wiatrem, wydaje mi się, że gdyby nie było wiatru podczas półfinałowego meczu z Rafą na RG 19(a pizgało konkretnie) to moglibyśmy być świadkami najbardziej wyrównanego meczu tej dwójki na tych właśnie kortach.

[Kamileki]

W meczu na USO 04 z Agassim wiało i tak wtedy tłumaczono ten wynik, bo Agassi z kompaktowymi uderzeniami sobie miał lepiej radzić w tych warunkach, niż Federer i jego bekhend zwłaszcza.

No i okej, kamyczek do ogródka Szwajcara, że gorzej mu szło grając z wiatrem, wydaje mi się, że gdyby nie było wiatru podczas półfinałowego meczu z Rafą na RG 19(a pizgało konkretnie) to moglibyśmy być świadkami najbardziej wyrównanego meczu tej dwójki na tych właśnie kortach.

Bez szans na wyrównany mecz z wiatrem czy bez bo jedynie trening pod Wimbledon sobie urządził 38-letni Roger, ale na zgaszenie dwukrotnego finalisty RG drewnianego peta spokojnie starczyło:

[Kiefer]

No a moim zdaniem z szansami, był w bardzo dobrej formie Roger, niestety nie dowiemy się.

[DUN I LOVE]

No i okej, kamyczek do ogródka Szwajcara, że gorzej mu szło grając z wiatrem, wydaje mi się, że gdyby nie było wiatru podczas półfinałowego meczu z Rafą na RG 19(a pizgało konkretnie) to moglibyśmy być świadkami najbardziej wyrównanego meczu tej dwójki na tych właśnie kortach.

Nie było na to najmniejszych szans. Nadal z Federerem z biegiem czasu zostali mistrzami gry przy silnym wietrze, jego brak niczego by tu nie zmienił.

Nieporadność w grze na wietrze to kamyczek do ogródka, ale obawiam się, że innego goata.

[Robertinho]

No a moim zdaniem z szansami, był w bardzo dobrej formie Roger, niestety nie dowiemy się.

Weź przestań, na kolejne 5-2* 40-15 w jednym secie co najwyżej szansa była.

[Mario]

Nieporadność w grze na wietrze to kamyczek do ogródka, ale obawiam się, że innego goata.

Rzekłbym, że nawet głaz.

[pascal]

No a moim zdaniem z szansami, był w bardzo dobrej formie Roger, niestety nie dowiemy się.

Weź przestań, na kolejne 5-2* 40-15 w jednym secie co najwyżej szansa była.

Najbardziej komiczny Fedal wielkoszlemowy. Niby Ao 2012 miało podobny przebieg w jakimś sensie, ale nic nie przebije tego seta otwarcia z 2011.

Co do Rg 2018- też uważam, że nie było żadnych szans- z resztą Rogera nie powinno w ogóle w Paryżu być.

I co do gry z wiatrem wydaje mi się, że Rogera właśnie się docenia w tym aspekcie (wspomniany mecz z Andre zebrał świetne recenzje, biorąc pod uwagę warunki pogodowe)- chyba że się już pogubiłem w tym wszystkim.

A Novak nie wiem, na ile to nieporadność czy rodzaj show.

[Robertinho]

W meczu na USO 04 z Agassim wiało i tak wtedy tłumaczono ten wynik, bo Agassi z kompaktowymi uderzeniami sobie miał lepiej radzić w tych warunkach, niż Federer i jego bekhend zwłaszcza.

No i okej, kamyczek do ogródka Szwajcara, że gorzej mu szło grając z wiatrem, wydaje mi się, że gdyby nie było wiatru podczas półfinałowego meczu z Rafą na RG 19(a pizgało konkretnie) to moglibyśmy być świadkami najbardziej wyrównanego meczu tej dwójki na tych właśnie kortach.

No właśnie raczej niekoniecznie, tj nieco obszerniejsze wyprowadzenia uderzeń miał wtedy Szwajcar, ale nie tylko to raczej spowodowało taką walkę.

Generalnie historyczne mocno niedoceniany jest Andre ze względu na to, że po fedalovicu jego liczba WS nie robi wrażenia. Ale mamy tu historyczne Top2 returnu i bekhendu, oraz samą filozofię i technikę gry wyprzedzające epokę o ponad dekadę.

Przeciętny był fizycznie i chyba też mentalnie na początku kariery Amerykanin, potem stracone lata przez kłopoty osobiste. Z podejściem i profesjonalizmem współczesnych graczy (i to niekoniecznie rafole, taki standard topowych graczy), dużo więcej by wygrał, na 10-12 WS potencjał, bo przecież(znowu był trendsetterem Andre) grał mniej więcej tak samo i równie dobrze na wszystkich nawierzchniach.

[Kiefer]

No a moim zdaniem z szansami, był w bardzo dobrej formie Roger, niestety nie dowiemy się.

Weź przestań, na kolejne 5-2* 40-15 w jednym secie co najwyżej szansa była.

Luźno set był do ugrania, wygrać by nie wygrał, ale bardzo pozytywnie zapatrywałem się na Wimbledon po tym, co tam widziałem i byłem względnie spokojny o ich półfinałowy mecz miesiąc później.

@Robertinho, imo Agassi to jednak ktoś wybitny, liczbami wiadomo, że odstaje od Fedalovica i nawet Samprasa, ale to jednak numer 5 ostatnich 30 lat co najmniej. Tylko właśnie zupełnie inny typ człowieka, ale z potencjałem właśnie na jeszcze 3-4 WS.

[DUN I LOVE]

Zajebiście.

[Robertinho]

Zajebiście.

To się pewnie nie obrazi, jeśli znowu wyrucha jej chłopaka.

[DUN I LOVE]

Na pewno nie, celem tego pokolenia jest dobra zabawa, wygrywanie to tak przy okazji.

[Kamileki]

Zajebiście.

Woli silniejszego, lepszego samca. Natura po prostu.

[Mario]

Zajebiście.

Woli silniejszego, lepszego samca. Natura po prostu.

I zadaje się z Tsitsipasem? Coś tu nie gra.

[Kamileki]

Zajebiście.

Spoiler:

Woli silniejszego, lepszego samca. Natura po prostu.

I zadaje się z Tsitsipasem? Coś tu nie gra.

To jest jakaś zasłona dymna, nie wierzę że byłaby aż tak głupia.

Zajebiście.

Spoiler:

To się pewnie nie obrazi, jeśli znowu wyrucha jej chłopaka.

Leci z Raoniciem w 1 rundzie, a najpóźniej z Popyrinem w drugiej. A jeśli jakimś cudem wygra oba spotkania to Eubanks już na pewno go zatrzyma.

[DUN I LOVE]

I zadaje się z Tsitsipasem? Coś tu nie gra.

A byłeś z nim w łóżku? Może budzi się w nim diabeł.

[Robertinho]

I zadaje się z Tsitsipasem? Coś tu nie gra.

A byłeś z nim w łóżku? Może budzi się w nim diabeł.

[Mario]

I zadaje się z Tsitsipasem? Coś tu nie gra.

A byłeś z nim w łóżku? Może budzi się w nim diabeł.

Być może, ale i tak pozostaje piz** w pozostałych 99% życia.

[Robertinho]

To na pewno są najlepsze dwie minuty w życiu Badosy.